in der deutschen Sprache in english
aktualności
rekrutacja
matura
e-dziennik
kontakt

  aktualności
  zastępstwa [0]
  artykuły
  galeria zdjęć
  rekrutacja
  dokumenty
  patron
  historia szkoły
  sukcesy
  matura
  stowarzyszenie
  dyrekcja
  grono pedagogiczne
  baza nauczycieli
  klasy
  plan lekcji
  samorząd szkolny
  nasza twórczość
  absolwenci
  rekolekcje
  zjazdy
  PTSM
  PTTK
  LOP
  PCK
  polski
  matematyka
  fizyka
  szachy
  klub sportowy
  polsko-angielska
  polsko-niemiecka
  filmy
  konkursy
 humor
 kontakt
 redakcja

do następnych wakacji jeszcze sporo :/


Jestes 6285 osoba na tej stronie









...:: 22.10.2013 - 18:35 | autor: Fizyk
 
„Piękna pogoda, super atmosfera...
„Piękna pogoda, super atmosfera – dlatego na rajd się pół szkoły wybiera!” (Kalina W.)
W grudniu po południu, a dokładnie 25 września, wybraliśmy się wielką grupą w góry z racji 47(!) Mini Rajdu. Było nas łącznie 87 osób (72 uczniów, 7 absolwentów, 3 przyjaciół Liceum i 5 nauczycieli). Naszym celem było osiągnięcie najwyższego szczytu polskich Bieszczadów, czyli Tarnicy (1346m n.p.m.). W drodze do Mucznego, skąd mieliśmy wyruszyć na ciężką wspinaczkę, zatrzymaliśmy się na krótki postój, żeby pooglądać żubry w zagrodzie. Niestety żubry ani trochę nie chciały być oglądane i się wszystkie przed nami pochowały. Z wielkim rozczarowaniem w sercu wróciliśmy do autokarów, aby już za chwilę wysiąść znów i rozpocząć radosne wędrowanie. Pierwszą atrakcją okazała się krowa, która po prostu się pasła. Wywołała ona w większości uczniów wielki entuzjazm. Niestety nie mogliśmy z nią spędzić dużo czasu, bo przed nami była jeszcze długa droga. Po zakupieniu biletów wstępu do Parku Narodowego ruszyliśmy pod górę. Jedni szybciej, inni wolniej, jeszcze inni jeszcze wolniej… Kiedy wyszliśmy ponad granicę lasu wszystkim dech zaparło w piersiach. Widoki były przepiękne! Słoneczny, kolorowy, jesienny krajobraz w pełni wynagrodził nam trud wspinania się pod górę. Wędrując grzbietem Bukowego Berda rozglądaliśmy się na prawo i lewo, zachwycając się pięknem Bieszczadów i robiąc multum zdjęć (na faceboooka oczywiście ;p). Nie zabrakło też wspólnych przerw na jedzenie i poleżenie w trawie. Kiedy w końcu doszliśmy do krzyża na Tarnicy, zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie grupowe i wspólnie z profesorką Kasią przeanalizowaliśmy cały krajobraz, nazywając po kolei wszystkie szczyty. Jak powszechnie wiadomo dobry turysta jest wyposażony w dobry sprzęt. Ale bardzo dobry turysta potrafi biegać po najwyższym szczycie Bieszczadów w klapeczkach! Kochany Przewodniczący naszej szkoły! Dziękujemy Ci, że dajesz nam taki wspaniały przykład, że chcieć to móc! ;) Po odpoczynku na szczycie rozpoczęliśmy wędrówkę w dół. Szliśmy i szliśmy, aż doszliśmy do autokarów. W drodze powrotnej wszystkim humor dopisywał. Wielu poczuło w sobie potrzebę śpiewania. Może mogło się bardziej odnosić wrażenie, że jedzie się na mecz autokarem pełnym kiboli, a nie wraca się z rajdu, ale nieważne jest jak kto śpiewa, ważne, że chce śpiewać i śpiewa (wg prof. W. ‘ryczy’) ;). Do Leska wróciliśmy bardzo zadowoleni ze spędzonego wspólnie dnia. Dziękujemy prof. Kasi Wermińskiej, prof. Asi Katyńskiej, s. Alicji Zygmunt, naszemu przewodnikowi prof. Maciejowi Brajewskiemu i prof. Tadeuszowi Wydrychowi, że zechcieli razem z nami wybrać się w góry i trochę nas popilnować. Było naprawdę cudownie!










do dołu ::...

...:: uwaga o komentarzach:
 

Do czasu stworzenia zabezpieczenia przed botami, które spamuja tresc komentarzy, dodawanie nowych komentarzy będzie niemożliwe.

Zawiedzionych przepraszamy :).



 
Copyright © 2002-2009 [LO]Lesko