in der deutschen Sprache in english
aktualności
rekrutacja
matura
e-dziennik
kontakt

  aktualności
  zastępstwa [0]
  artykuły
  galeria zdjęć
  rekrutacja
  dokumenty
  patron
  historia szkoły
  sukcesy
  matura
  stowarzyszenie
  dyrekcja
  grono pedagogiczne
  baza nauczycieli
  klasy
  plan lekcji
  samorząd szkolny
  nasza twórczość
  absolwenci
  rekolekcje
  zjazdy
  PTSM
  PTTK
  LOP
  PCK
  polski
  matematyka
  fizyka
  szachy
  klub sportowy
  polsko-angielska
  polsko-niemiecka
  filmy
  konkursy
 humor
 kontakt
 redakcja

do następnych wakacji jeszcze sporo :/


Jestes 6826 osoba na tej stronie









 

 The Reason
 Gazetka szkolna
 SnopqS
 Aleksandra Scelina
 Wasza Ślimość
 Sué
 Katarzyna Andruch
 GIEŁDA TALENTÓW 2015


 
Sué
Umieściłem kilka "freestyle'owych" tekstów naszej koleżanki z Liceum. Podpisano tylko jako "Sué" na życzenie autorki, a tekst pozostał w oryginalnej formie również z jej woli. Miłej lektury!

* * *


"Tęsknota..."
Śnieg… wiesz jak ja go kocham …. to miała być najpiękniejsza zima jaka była… a dzięki tobie jest gorsza jak zwykła… puch…zimny puch… pada na me mokre powieki…. to wszystko nie tak… każdy płatek mówi mi o tym jak miało być pięknie…pamiętam jak mówiłeś że będziemy razem ….a teraz tulisz w ramionach inną… już zapomniałeś jak było nam razem dobrze?...wspólne dnie, noce nie przespane…. o tym wszystkim już zapomniałeś?...a ja tkwię w twych postanowieniach … czekam z utęsknieniem…. aż zrozumiesz….zima… wtedy wszystko staje się piękne… każdy zakątek przykryty jest lśniącą pierzynką ze śniegu…wszyscy się tulą… ty też mi to obiecałeś… nie potrafię się wydostać… widzę nas … jak rzucamy się śnieżkami… uśmiechasz się do mnie… ale zaraz budzę się ze snu… bo widzę Ciebie w towarzystwie innej…ona też pewnie lubi śnieg… tak bardzo bym chciała abyś dostrzegł takie drobne rzeczy… to że nie mogę żyć bez ciebie…topnieję jak ten śnieg… lecz na tobie nie robi to wrażenia…pragniesz abym usunęła się w kąt…jak zabawka która już się znudziła małemu dziecku… lecz ciebie nie obchodzi co czuje… czego pragnę….nawet po mnie nie zapłakałeś…samotność… to jest to czego obawiam się najbardziej… godziny spędzone w domu bez osoby która cię kocha… ty mnie na to skazałeś… wyrok zapadł… jestem przeżytkiem…. tylko wspomnieniem w twoim życiu… lecz w głębi duszy wiem … jestem tego pewna… że nie zapomnisz o mnie tak szybko…. to tylko pozory z twojej strony… ukrywasz się pod maską…mam nadzieję że niedługo ją ściągniesz i przyjdziesz do mnie…. powiesz że przepraszasz… lecz nie wiem czy ci znowu zaufam… .

* * *


"Pustka…"

pustka… co to takiego … myślisz że nie kochasz…. a tu zaraz szukasz jego wzroku, najmniejszego gestu…. mówiłaś olałam go! jest mi obojętny… to kłamstwo. okłamałaś wszystkich nawet siebie... Tęsknisz… chociaż wypierasz się tego ….lecz… patrzysz się w niebo i widzisz jego twarz , oczy, brwi, policzki rumiane od zimna i wiatru. Leżysz na łóżku i wspominasz… jego… co powiedział …. co mógłby powiedzieć… boli…bardzo boli… chcesz zapomnieć i gdy myślisz że już zapomniałaś widzisz go… jak śmieje się do kolegów… a patrząc na ciebie uśmiech mu ucieka… znika jak uczucie które czuł do ciebie…. spuszcza wzrok… i udaje że nie ma ciebie…. ani w jego myślach ani w sercu…

* * *


"Byłeś..."

byłeś …czekałeś… na kogo? ona przecież pojechała… twój wzrok wodził za mną… czekałeś jak kiedyś… gdy było pięknie… stałeś w cieniu i z uśmiechem szerokim witałeś mnie w drzwiach otwierającego się autobusu…. dlaczego teraz nie może być tak samo?...wiesz że ja nadal… ciebie…cieszyłam się choć, serce krzyczało gdy dzisiaj zobaczyłam w promieniach słońca… nasz wzrok się spotkał… stałeś niedaleko …. wiedziałeś że mnie to zaboli… że nie odzywamy się do siebie… ale tobie jest to na rękę… nie masz dodatkowego problemu… zmieniłam się… teraz wiem co to żal i tęsknota… szkoda że ty tego nie zrozumiesz ani nie poczujesz…. wiedział byś jak to jest być ranionym… przez osobę ci bliską… łzy… tylko tyle pozostaje…

* * *


"Dlaczego..."

dlaczego ranisz…. przecież wiesz że ja Ciebie kocham… udajesz że wszystko jest dobrze…. lecz gdy Ciebie o to pytam spuszczasz wzrok ….. żeby nie widzieć moich łez… nie na tym polega kochanie…. tyle razy mi to mówiłeś…. że chcesz być ze mną…. bardzo tego chciałam…. bardziej niż czegokolwiek na świecie…. chciałam poczuć twoje ciepło … twój zapach… ale odebrałeś mi najmniejszą iskierkę nadziei jaka mi pozostała…. pamiętasz jeszcze nasze spotkania? było tak pięknie… dlaczego to się musiało skończyć? czy tak łatwo o tym wszystkim zapomniałeś?....nie rozumiem…nie potrafię tego zrozumieć….tyle razy myślę o tym co było….chcę przestać ale nie mogę… wciąż jesteś w moim sercu… uczyniłeś z niego machinę która jest zdolna tylko do pompowania krwi… już nie potrafi się ono cieszyć wschodzącym słońcem…. patrzę bezmyślnie w okno…. widzę nas… spacerujących …. trzymających się za dłonie…. tęsknię do tego…. i nie potrafię tego zmienić….

* * *


"Ile jeszcze..."

Ile jeszcze będę musiała wycierpieć w imię miłości?....ile łez będę musiała wylać?...daj mi małą nadzieją…maleńką….że potrafisz jeszcze kochać….bo na razie tego nie widzę… całe piękno zniknęło jak słońce za horyzontem ….wierzę jednak, że ono jeszcze wyjdzie , aby ogrzać takie zimne serca jak twoje… rozmawialiśmy …pytałam czy mogę Ci zaufać… milczałeś jak grób… mówiłeś jeszcze nie teraz przyzwyczaiłam się do twojej obecności …. a Ty tak z dnia na dzień kazałeś mi o wszystkim zapomnieć…zostawiłeś mnie samą…odeszłeś do innej … teraz pocieszasz się w jej objęciach…. a moje serce wciąż dla Ciebie bije … szkoda, że tego nie widzisz …. może nie chcesz zobaczyć…błądzę sama po świecie… kiedyś miałam Ciebie… razem szliśmy tą samą ścieżką… lecz teraz zgubiłeś mi się gdzieś…i nie potrafię odnaleźć nawet Twojego cienia….dlaczego chce mi się płakać gdy Ciebie widzę?...dlaczego moje serce krwawi za każdym razem… proszę wytłumacz mi to…..dlaczego to tak bardzo boli…

* * *


"Boję się..."

boję się …. ze staniesz mi się obojętny…. te ciche chwile…. głuche dni…. bez słowa…
pozbyłam się wszystkiego … nic mi nie zostało…. chce zacząć żyć na no… dlaczego nie potrafię?... dlaczego nie mogę…. mówiłeś mi ….im szybciej zapomnisz tym lepiej … ja zapomniałem…. lecz ja tak nie mogę… wciąż myślę że wrócisz… że znowu pokochasz… jestem głupia…wierzę w to…. chociaż chciałeś abym dała sobie spokój bo z tego już nic nie będzie….dlaczego ja ci nie wierzę …zgubiłam się …. nie wiem jak mam się wyplątać…tak bardzo bym chciała zostawić to wszystko w tyle….wszystkie wspomnienia….gesty….słowa…i zacząć normalnie żyć ….tak jak było zanim Ciebie poznałam….i uległam….to były moje najpiękniejsze chwile….lecz chce dać innym szanse…

* * *


"Nadzieja..."

Nadzieja… powoli zaczyna gościć w moim sercu…swobodniej nabieram powietrza w piersi…. znowu mogę mocno stąpać po ziemi… a dzięki komu?...osobie przez którą tyle płakałam …nie wiem o co tutaj chodzi….ale nie mam zamiaru się nad tym zastanawiać…chcę znowu cieszyć się życiem…..bawić się…. śmiać…. i teraz już mogę…dałeś mi nieme pozwolenie…nie wiesz ile to dla mnie znaczy…już zapomniałam jakie to uczucie…gdy cieszysz się drobnymi sprawami…ten dziwny przepych w sercu na spotkanie z tobą….wciąż w to nie mogę uwierzyć…znowu się wszystko układa…uczyniłeś me szare życie barwnym…dziękuję Ci za to….bardzo tego potrzebowałam…aby oderwać się choć troszkę od rzeczywistości….od tych ziemskich spraw…nie mogę się doczekać naszego spotkania… będziemy tylko we dwoje…i przyroda dookoła nas…..tak jak kiedyś wspólnie będziemy patrzeć…oddychać…śmiać się…rozmawiać…tak wiele mi dojesz ….czuję się jak w bajce…..mam nadzieję że ten czar za szybko nie pryśnie…nareszcie znowu z nadzieją patrzę w przyszłość….



Sué




do góry ::...

 
Copyright © 2002-2009 [LO]Lesko