|
|
|
| |
| |
| |
| |
| |
| |
| |
| |
| |
| |
| |
|
|
|
| |
| |
| |
|
|
|
| |
| |
| |
| |
| |
| |
| |
|
|
|
| |
| |
| |
| |
| |
| |
| |
| |
| |
|
|
|
| |
| |
|
|
|
| |
| |
| |
| |
| |
|
|
|
do następnych wakacji jeszcze sporo :/
Jestes 6769 osoba na tej stronie
|
|
|
| |
|
|
|
| | |
| | | | |
|
| | |
Mini rajdy 1967 - 1970
|
28 października 1967 – Mini Rajd po raz pierwszy...
Przygotowano dla uczestników rajdu cztery trasy:
I. Lesko - Zagórz - Lesko
(dojazd samochodem do Zagórza, powrót pieszo do Leska – trasa trudna).
II. Lesko - Solina - Lesko (trasa rowerowa - bardzo trudna).
III. Lesko - Gruszka - Lesko (trasa piesza – łatwa).
IV. Lesko - Jankowce – Lesko (trasa piesza - bardzo łatwa).
W kronice koła odnotowano relację z rozpoczęcia i zakończenia rajdu w formie wesołej relacji sportowej redaktora „Omegi”:
Halo! Halo! Tu boisko sportowe SP w Lesku. Za chwilę, proszę państwa, rozpocznie się Mini Rajd związany z 50 rocznicą zwycięstwa Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej (...) Boisko jest pięknie udekorowane: tu widzę powiewające flagi, transparenty, jakieś hasła. Każdy rajdowiec dzierży w dłoni czerwoną chorągiewkę; całość składa się na piękny widok, którego nie da się opisać. Już wnet powinni startować młodzi turyści poszczególnych tras. I tak, proszę państwa punktualnie o godzinie 13.00 startuje pierwsza drużyna na trasie Lesko - Zagórz - Lesko. Trasa jest bardzo trudna, więc mogą być jakieś niespodzianki. Mimo to młodzi turyści są uśmiechnięci, wesoło machają chorągiewkami i ze śpiewem na ustach podchodzą do bramy, gdzie czeka na nich samochód, który zawiezie ich do Zagórza. Stamtąd zawodnicy... przepraszam, że przerywam prze państwa, startuje trasa kolarska. Sznur młodych kolarzy wygląda bardzo efektownie. Kolarze mają rowery przystrojone na kolorowo lecz i tu przewija się czerwień.
Już ruszył długi sznur rowerów, na trybunach ogromny doping, kolarze zbierają duże brawa. Za bramą stadionu znikają mi z oczu kolarze. Ale przed nimi żmudna i niebezpieczna trasa - jak wiadomo w Bieszczadach jest dużo serpentyn utrudniających jazdę. Tam, na trasie rozegra się decydujący wyścig, który wyłoni najlepszego zawodnika tej trasy. Alem się zakałapućkał, bo tu prze państwa na trybunach zbiera się ogromna wrzawa. Patrzę na murawę i tak proszę państwa teraz startują następne dwie drużyny. Zawodnicy wymachują wiązankami kwiatów i chorągiewkami, i znikają za bramą. Na tym kończę transmisję, lecz zapraszam państwa do odbiorników o godz. 16.00 na bezpośrednie sprawozdanie z zakończenia Mini Rajdu.
Halo! Halo! Tu ponownie na antenach polskiego radia znany już państwu red. Omega. Na trasie łącz nastąpiła awaria. Mimo to obsługa techniczna działa bardzo dobrze, bo już jestem na antenie. A więc proszę państwa krótki stan wydarzeń: Niespełna pięć minut temu na metę rajdu (przed Pomnik Wdzięczności), przybyli uczestnicy pieszych tras, którzy teraz oczekują na kolarzy. Moment ten wykorzystam dla oddania państwu wrażeń, które tutaj przeżywam. Wkoło otacza nas zieleń, wśród której przewija się czerwień flag, szturmówek, chorągiewek. Mosiężna gwiazda umieszczona na szczycie pomnika odbija promienie zachodzącego słońca, a równocześnie wprowadza nas w uroczysty nastrój. Mini-rajdowcy śpiewający radzieckie piosenki, gwałtownie milkną. Patrzę na skrzyżowanie ulic i już mamy pierwszego kolarza, który trzyma w dłoni płonącą pochodnię. Zza rogu wyskakuje drugi, trzeci, czwarty... i tak cały peleton kolarzy, którzy teraz robią trzy okrążenia i zsiadają z rowerów przy radosnym okrzyku: hip! hip!
Teraz kierownik rajdu zapala znicze przed pomnikiem, po czym zdaje relację z tras honorowemu kierownikowi - Pani Hukowej. Po krótkim referacie rajdowcy składają przed pomnikiem wiązanki kwiatów.
W kronice koła odnotowano relacje uczestników rajdu o przebiegu trasy (I, II i IV):
O godzinie 13.00 z podwórka szkolnego nasza drużyna z dwoma kierownikami i opiekunem na czele wyruszyła samochodem do Zagórza. Za Zagórzem zatrzymaliśmy się na drodze wiodącej do Komańczy. Od tej drogi wyruszyliśmy pieszo do klasztoru. Owy klasztor leży na wysokiej górze, z której można zobaczyć panoramę Zagórza. Po przyjściu do klasztoru wszyscy uczestnicy naszego rajdu poszli do lochów (mieliśmy latarki). Chodząc kilka razy niektóre osoby bardzo się bały, ci z przestrachu gubiły buty (które później musieliśmy szukać) i głowami biły w pułap. Nasz opiekun tzn. pan Nitkiewicz przyświecał nam zapałkami, aby było jaśniej. Po zwiedzeniu cała nasza drużyna siadła na podwórku klasztoru i zaczęła jeść swój prowiant. Gdy skonsumowaliśmy jedzenie poszliśmy na dalszą wędrówkę. Po przejściu przez Osławę (ale po kamieniach) poszliśmy drogą w las. W lesie chłopcy zbierali grzyby (z wyjątkiem dziewczynek, które nie wykazały dobrej chęci). W tej drodze nasza drużyna rozłączyła się na dwie grupy. Jedna grupa zbierała grzyby, a druga uczyła się piosenki „Zawsze niech będzie słońce”. Po przejściu przez las, cała drużyna siadła sobie przy dróżce wiodącej na Postołów. W czasie gdy pan Nitkiewicz poszedł na grzyby (mając całą siatką mówił, że jeszcze mało) cała nasza drużyna myślała nad hasłem. Było dużo projektów, ale wybraliśmy projekt kol. Iwańczyka, który nam się bardzo spodobał. Po przyjściu opiekuna ruszyliśmy na Postołów. Tam zatrzymaliśmy się znów koło przystanku. W czasie tego odpoczynku M. Iwańczyk i Kotecka przyniosły jabłka (prawdopodobnie od koleżanki), którymi poczęstowały całą drużynę. Po kilku minutach poszliśmy drogą do Leska, gdzie mieliśmy się spotkać z innymi grupami naszego Mini Rajdu pod pomnikiem Wdzięczności.
Przed wyjazdem opiekunowie tras sprawdzili rowery, ustawili nas i wyruszyliśmy. Trasa nasza przebiegała przez Glinne, Uherce, Orelec. Podczas jazdy mieliśmy mini defekt, który szybko zlikwidowaliśmy. Wszystkim rowerzystom humory dopisały, a i Wicherek śliczną pogodę „zamówił”, na ten dzień. Do Soliny dojechaliśmy cali, zdrowi i zadowoleni. Poszliśmy pod budkę strażniczą, chcąc dostać pozwolenie na wejście na teren obiektu. Odmówiono nam jednak, gdyż wycieczki nie są wpuszczane na teren budowy. Weszliśmy więc na wzgórek i z daleka oglądaliśmy tę wielką inwestycję. Potem pojechaliśmy pod pomnik Powstańców Ziemi Leskiej. Tam odpoczęliśmy i zapaliliśmy znicz, który mieliśmy zawieźć do Leska. W Myczkowcach zrobiliśmy mały postój dla odpoczynku. W dalszej drodze został zorganizowany „mini” wyścig o „mini” premię górską. Oto koledzy, którzy zajęli 5 pierwszych miejsc: Konik J., Buga M., Czyżewicz A., Rogaliński R., Pikor
Następny postój został zarządzony pod Kamieniem Leskim. Tutaj zapaliliśmy ognisko i przy jego płomieniach wymyślaliśmy hasła na zakończenie rajdu, a także zrobiliśmy próbę rajdowej piosenki.
Punktualnie o 16.00 wjechaliśmy do Leska. Tutaj naokoło plant zrobiliśmy rundę honorową, a potem podjechaliśmy pod Pomnik Zwycięstwa. Kierownik rajdu zapalił znicz i zaczęła się część konkursowa rajdu.
27.10.1967r. o godz. 13.00 III grupa rajdowa składająca się z 24 uczestników na czele dwóch kierowniczek: Z. Krynickiej i J. Józefczyk wyruszyła na trasę Lesko - Jankowce - Lesko. Ustawieni gęsiego członkowie grupy raźno rozpoczęli wędrówkę. Pochód zamykała opiekunka grupy Ł. Czekańska. Od początku dopisywał wszystkim humor, większość wyrażała ochotę do śpiewu, lecz nie wszystkim śpiew ten wychodził, pewnie ze względu na nierówności terenu. Po przejściu raczej krótkiego odcinka drogi niektórzy zaczęli wyłamywać się z szyku, utworzyliśmy więc grupę i w ten sposób doszliśmy do źródełek. Tu grono nasze powiększyło się o kilku uczniów zamieszkałych w Jankowcach powracających do domu. Na nasze niedwuznaczne uwagi o zamiarze odwiedzenia ich nie wyrażali specjalnego zachwytu. W obawie, że nie zdążymy dotrzeć do Leska na oznaczoną godzinę, szliśmy dość szybko, ale nikt nie odczuwał zmęczenia. W Jankowcach zatrzymaliśmy się chwilę by podglądać ciekawe obiekty tej miejscowości, tzn.: PKP, świetlicę, szkołę. W powrotnej drodze zwolniliśmy nieco tempo, wszyscy usilnie myśleli nad hasłem, ale bezskutecznie. Zarządzono więc chwilę postoju w celu spożycia posiłku (większość zaopatrzyła się w żywność nawet dość obficie). Ktoś podał projekt, by zapalić ognisko i upiec ziemniaki, lecz niestety skończyło się tylko na projekcie, gdyż doszliśmy do wniosku, że dużo czasu zejdzie nam na zebranie drzewa, nie mieliśmy też ziemniaków. Wobec takiego stanu rzeczy musieliśmy zadowolić się odśpiewaniem kilku znanych pląsów. Wszystkim dopisywał wyśmienity humor, nie odczuwaliśmy więc braku ogniska. Wspólnie dokonaliśmy wyboru najtrafniejszego hasła (sprawiło nam to mnóstwo trudności). W Lesku ustawiliśmy się punktualnie i równocześnie z pozostałymi grupami weszliśmy na oznaczone miejsce spotkania wszystkich grup tzn.: przed Pomnikiem Wdzięczności na plantach.
Pobyt w ruinach klasztoru uwiecznił w kronice wspaniały rysunek. Trasa wiodąca z Zagórza do Leska wielokrotnie będzie powtarzana w przyszłych rajdach, jako „Trasa Klasztornych Duchów”. [rysunek]
21 października 1968 – II Jesienny Mini Rrajd
Z inicjatywy Szkolnego Kółka Krajoznawczo-Turystycznego „Bieszczadzkie Łaziki” przy Szkole Podstawowej w Lesku zorganizowana II Jesienny Mini Rajd. Podobnie jak w poprzednim roku relację z przebiegu imprezy, w stylu sportowego sprawozdawcy, przedstawił Józef Kronikarz:
Halo! Dzień dobry państwu! Mówi Józef Kronikarz. Rozpoczynamy telewizyjną transmisję z rozpoczęcia II Mini Rajdu w Lesku. Otóż prz. państwa mają wystartować o godz. 8.00 cztery grupy rajdowe. Zaraz podam państwu trasy na jakich one będą odbywać swoją wędrówkę:
- Trasa rowerowa całodzienna (średnio trudna) Lesko - Jabłonki - Lesko
- Trasa piesza całodzienna (bardzo trudna) Lesko - Myczkowce - Lesko
- Trasa piesza całodzienna (dość trudna) Lesko - Sobień - Lesko
- Trasa autobusowo-piesza całodzienna (niby trudna) Lesko - Solina – Lesko.
Widzą państwo tłumy uczniów i mieszkańców Leska żegnających uczestników rajdu. Teraz znowu widzimy samych rajdowców. Każdy ma chlebak lub jakiś worek z zapasem żywności. O mur oparte są rowery kolarzy. Upstrzone są kolorowymi wstążkami i bibułą. Ale oto prze państwa startują!!! Jako pierwsza grupa do Myczkowiec, za nimi grupa na Sobień, do Soliny i kolarze do Jabłonek. Błyskają w słońcu szprychy rowerów. Jadą powoli i znikają za bramą szkolną. Wszystko to odbyło się bardzo szybko, a wyglądało przepięknie; krzyk widzów mieszał się z piosenkami śpiewanymi przez rajdowców. Ale prze państwa czas transmisji dobiega końca. Do usłyszenia w drugiej części Mini Rajdu o godzinie 11.50.
Prze państwa startują!!! Najpierw grupa rowerowa do Soliny. Uśmiechnięci, młodzi chłopcy próbują swoich sił na blisko 40 kilometrowej trasie. Tuż za nimi startują rajdowcy do Zagórza. Słychać ryk silnika samochodowego i klakson. Ciężarówką ta grupa dojedzie do Zagórza a stamtąd wróci pieszo do Leska. Mamy chwilę czasu więc poinformuję państwo o samym rajdzie. Jest on zorganizowany przez SKKT przy SP. w Lesku z inicjatywy mgr matematyki St. Lelka. Cały rajd patronuje kierownictwo szkoły. Zakończenie o godzinie 16.00 w amfiteatrze leskim. Rajd odbywa się na cześć V zjazdu PZPR i 25 rocznicy powstania LWP. Do widzenia i do usłyszenia ponownie na ekranie polskiej TV o godzinie 16.00 na mecie II Jesiennego Mini Rajdu.
Jesteśmy proszę państwa w przepięknym leskim amfiteatrze zbudowanym w czynie społecznym przez mieszkańców Leska na 1000-lecie państwa polskiego. Na mecie jest już trasa z Zagórza, z Sobienia i z Soliny piesza. Oto prz. państwa jest już pierwszy kolarz z trasy rowerowej do Jabłonek. Zza skarpy wysypują się następni. Są wszyscy. Każdy zadowolony, uśmiechnięty, ale lekko zmęczo... ale ze mnie gaduła. Prze państwa oto w cieniu drzew parku leskiego widzimy pierwsze sylwetki rajdowców z Myczkowiec. Na ustach uśmiech. Idą swobodnie. Śpiewają... Widzą państwo jest to niezwykle liczna grupa. Niosą chustki powiązane na laskach. Już zajmują miejsca w rzędach ławek amfiteatru. A teraz przypatrzmy się samemu amfiteatrowi. Malowniczo położony. Do dzisiejszej uroczystości został wysprzątany. Wszędzie widać lampy i głośniki. Jest on zradiofonizowany. Duża scena w kolorowej posadzce, od zachodu zamknięta wysoką ścianą i ogrodzona barierkami, jest cała w cieniu. Przy mikrofonie stoi inicjator rajdu. Proponuje śpiewanie piosenek. Wszyscy oczekują na przybycie trasy rowerowej Lesko - Solina - Lesko. na zakończenie rajdu przyszli zaproszeni goście i dużo widzów. Są!!! Jeden, dwa, nie mogę nadążyć z liczeniem kolarzy, ale przybyli, są bardzo zmęczeni. Coś musiało przeszkodzić im i nie mogli przybyć punktualnie. Zaraz się dowiemy. Pytam się chłopca w czarnej chuście z zielonym trójkątem - kierownik trasy: dlaczego przybyli późno? W Bóbrce wysadzali skały i zatrzymali ich a również kilka obiektów, przeszkodziło im przybyć w wyznaczonym czasie. Prze państwa bardzo przepraszam, ale czas transmisji dobiega końca. Nie ujrzymy wielu konkursów, nie usłyszymy piosenki rajdowej. Do widzenia. Żegna państwa sprawozdawca: Józef Kronikarz.
Po raz pierwszy pojawił się drukowany (pisany na maszynie) regulamin Mini Rajdu. Stworzono w ten sposób wzór regulaminu dla przyszłych imprez (przedruk oryginału):
Regulamin
II Jesiennego Mini Rajdu młodzieży szkolnej organizowanego przez Szkolne Koło Krajoznawczo-Turystyczne
„Bieszczadzkie Łaziki” przy Szkole Podstawowej w Lesku
dla uczczenia V zjazdu PZPR oraz 25-lecia powstania Ludowego Wojska Polskiego.
Cele rajdu:
1. Umożliwienie młodzieży szkolnej poznania najbliższej okolicy podczas wspólnej młodzieżowej wędrówki.
2. Popularyzacja turystyki jako najlepszej formy wypoczynku.
3. Pogłębienie zamiłowania do piękna przyrody, poszanowania zabytków kultury, miejsc „pamięci Narodowej” oraz zapozna-wania się z osiągnięciami budownictwa socjalistycznego Polski Ludowej.
4. Wzbogacanie wiadomości o PZPR oraz Ludowym Wojsku Polskim.
Uczestnictwo:
W rajdzie może wziąć udział każdy uczeń klas V-VIII Szkoły Podstawowej oraz uczniowie Liceum i ZSZ jeżeli spełnią nastę-pujące warunki:
a) przeczytać uważnie i zastosować się do niniejszego regulaminu,
b) do dnia 12 X wpłacić wpisowe w kwocie 1 zł kierownikowi wybranej trasy, (Liceum: Basak, Bromowicz kl. I ZSZ, W. Wró-bel kl. I)
c) wyszukać na strychu bądź u sąsiadów wygodne obuwie (najlepiej „pionierki”) oraz lekkie, ciepłe, nieprzemakalne i nieprze-wiewne ubranie (szpilki i futra niewskazane),
d) w dniu 16 X wstawić się o określonej godzinie na punkcie startowym, przygotowany fizycznie i duchowo do wędrówki (za-brać dużo humoru i jedzenia).
Trasy rajdu:
I Lesko - Baligród - Jabłonki (Pomnik gen. Karola Świerczewskiego) - Lesko
trasa rowerowa dość trudna, start godz. 8 SP.; Kierownicy: W. Starakiewicz, A. Nycz kl. VIII a ;
II Lesko - Uherce - Orelec - Bóbrka (Pomnik Powstańców Leskich) - Solina - Myczkowce - Glinne - Lesko
trasa rowerowa trudna, start godz. 12 SP.; Kierownicy; W. Kisiel, W. Romowicz kl. VIII a;
III Lesko - Solina (autobusem) - Myczkowce - Glinne - Baszta - Lesko
trasa średnia, start godz. 8 (Plac Wolności); Z. Grzybowska, E. Słotwińska kl. VIII a;
IV Lesko - Czulnia - Zwierzyń - Myczkowce - Glinne - Lesko
trasa bardzo trudna, start godz. 8 Liceum; Kierownicy: J. Samek, R. Nater kl. VIII a;
V Lesko - Łukawica - Ruiny Zamku Sobień - Lesko
trasa dość trudna, start godz. 8 Liceum; Kierownicy: Z. Baran VIII a, T. Pecka VIII b;
VI Lesko - Zagórz (samochodem) - ruiny Klasztoru - lasem do Postołowia - Lesko
trasa łatwa, start godz. 12 SP.;
VII Lesko - Dziurdziów - Gruszka (mogiła pomordowanych) - Huzele - Lesko
trasa łatwa, start godz. 13 SP. (ew. podjazd sam.); Kierownicy?
VIII Lesko - Baszta - Kamień Leski - Źródełka - Cmentarz (złożenie kwiatów) - Lesko.
Przebieg rajdu:
1. Przewodnikami na trasie są kierownicy. Ogólną opiekę sprawuje opiekun trasy (nauczyciel);
2. Wszyscy wędrują razem i zgodnie z zasadami ruchu turystycznego (kultura turystyczna);
3. W czasie odpoczynku uczestnicy wyćwiczą „piosenkę rajdową” oraz wyszukają w lesie różne dziwolągi przyrody a kierow-nictwo wspólnie z opiekunem przeprowadzą eliminacje konkursu na najlepsze hasło o tematyce Ludowego Wojska Polskiego i V Zjazdu PZPR.
Zakończenie rajdu:
1. Punktualnie o godzinie 16 uczestnicy wszystkich tras kończą wędrówkę w amfiteatrze.
2. Kierownicy tras zdadzą raport Honorowemu Kierownictwu Rajdu.
3. Część artystyczna (piosenki żołnierskie, zespół muzyczny z LO).
4. Finały konkursów (za najlepsze hasło, najoryginalniejszy dziwoląg przyrody, najokazalszy grzyb jadalny).
5. Błyskawiczna zgaduj-zgadula o tematyce LWP i PZPR.
6. Rajd kończy wspólne odśpiewanie piosenki rajdowej................... .
7. Po zakończeniu rajdu wszyscy uczestnicy udadzą się pod Pomnik Wdzięczności, by złożyć wiązanki kwiatów.
Dodatkowych informacji udzielają członkowie SKKT oraz opiekunowie (SP. - St. Lelek, LO - M. Lelek, ZSZ - P. Wasiński).
O II Mini Rajdzie dziennik „Nowiny Rzeszowskie” umieścił notatkę pt. „II jesienny rajd młodzieży szkolnej udaną imprezą”. Rajd uzyskał opinię imprezy ciekawej i pożytecznej.
III Mini Rajd – 1969
Na kolejny mini rajd przygotowano sześć tras – dwie trasy rowerowe (Lesko – Solina – Lesko, Lesko – Jabłonki – Lesko) i cztery trasy piesze (Lesko – Myczkowce – Lesko, Lesko – Góry Słone – Lesko, Lesko – Sobień – Lesko, Solina – Lesko). Rajd zorganizowano dla uczczenia 25 – lecia PRL. Jak odnotował Józef Kronikarz: ...W amfiteatrze zebrało się prze państwa sporo ludzi. Zaproszono licznych przedstawicieli tutejszych zakładów pracy, kierownictwo szkół, a również władze partyjne... Mimo tej politycznej otoczki, głównymi celami rajdu było popularyzowanie turystyki jako jednej z form wypoczynku, poznawanie piękna okolic Leska.
Z okazji III Mini Rajdu wykonano (w drewnie) znaczki pamiątkowe. [Fakt ten odnotował Józef Kronikarz. Nie udało się jednak dotrzeć do posiadacza takiego znaczka]
IV Mini Rajd – 1970
O kolejnym mini rajdzie brak wzmianki w kronice. „Bieszczadzkie Łaziki” uczestniczyły w wielu imprezach (odnotowanych w kronice). Rajd odbył się jednak na pewno. [W następnym roku zorganizowano V Jubileuszowy Mini Rajd. W tym rajdzie uczestniczył ojciec autorki pracy. Ze wspomnień wynika, iż chciał wraz z kolegami z klasy brać udział już w rajdzie poprzednim, lecz ze względu na wiek na rajd ich nie przyjęto]
Anna Rychlicka
|
| | | ::... | |
| | |
|