in der deutschen Sprache in english
aktualności
rekrutacja
matura
e-dziennik
kontakt

  aktualności
  zastępstwa [0]
  artykuły
  galeria zdjęć
  rekrutacja
  dokumenty
  patron
  historia szkoły
  sukcesy
  matura
  stowarzyszenie
  dyrekcja
  grono pedagogiczne
  baza nauczycieli
  klasy
  plan lekcji
  samorząd szkolny
  nasza twórczość
  absolwenci
  rekolekcje
  zjazdy
  PTSM
  PTTK
  LOP
  PCK
  polski
  matematyka
  fizyka
  szachy
  klub sportowy
  polsko-angielska
  polsko-niemiecka
  filmy
  konkursy
 humor
 kontakt
 redakcja

do następnych wakacji jeszcze sporo :/


Jestes 1741 osoba na tej stronie









...:: 24.03.2003 - 20:45 | autor: Ania Konik
 
Obce rzeczy wiedzieć warto, swoje...
Już prawie tradycją leskiego liceum stała się pomoc przy współorganizowaniu konkursu „O Bieszczadach wiem prawie wszystko”, przeznaczonego dla gimnazjalistów. W tym roku nienagannie stawiliśmy się do pomocy, razem z opiekunem naszej grupy - prof. Dorotą Białogłowicz. 21 marca odbyła się czternasta edycja konkursu, którego głównym organizatorem był Zespół Szkół Publicznych w Olszanicy. W turniejowe szranki stanęło 41 uczniów z 7 szkół.

O godzinie 15:00 imprezę oficjalnie otworzyła pani Zofia Nawracaj (pomysłodawca i organizator), a następnie wszyscy zainteresowani gimnazjaliści rozeszli się do sal i w napięciu oczekiwali na rozdanie testów, które z roku na rok straszą coraz wyższym stopniem trudności. Licealiści czuwali nad tym, by zawodnicy „spokojnie” rozwiązywali zadania i nie przeszkadzali sobie nawzajem.

Co można powiedzieć o tegorocznym teście? Początkowo przeraził swoja trudnością, ale nie można było nad tym zbyt długo ubolewać, gdyż czas biegł nieubłaganie szybko. Niełatwo było przypomnieć sobie lata w jakich Kardynał Stefan Wyszyński był internowany w Komańczy, ścieżkę przyrodniczo – historyczną prowadzącą z Bukowca do Sianek, czy choćby nazwy rzek, które mają swoje źródła na terenie BdPN-u. W nerwach niektórzy gimnazjaliści pisali, że Wincenty Pol mieszkał w Kalnicy ok. 350 lat, i że Radio Bieszczady znajduje się w Rzeszofie (lecz to tylko nieliczni).


Już po upływie 45 minut część pisemna zakończyła się i na uczniów LO czekało bojowe zadanie. Wszyscy zebraliśmy się w jednej z sal, rozdano nam prace i wzięliśmy się za poprawianie. Całą długą godzinę sprawdzaliśmy zadanie po zadaniu, stronę po stronie, test po teście, aż do ustalenia najlepszej dziesiątki. Wszystkie wątpliwości pomagała nam rozwiewać prof. Białogłowicz. Po zakończeniu pracy drzwi od sali otworzyły się i wreszcie wyszliśmy na korytarz (niektórzy byli bardziej wyczerpani poprawianiem testu, niż gimnazjaliści rozwiązywaniem go). Nie trzeba było długo czekać, by wokół nas zaczęli kręcić się zainteresowani wynikami, lecz na nic im się to zdało. Zobowiązani byliśmy bowiem dochować tajemnicy i nie zdradzać punktacji. Gimnazjaliści musieli obejść się smakiem.

Od godziny 17:00 od 19:00 była przerwa. Jeśli ktoś chciał mógł w tym czasie udać się do kościoła na nabożeństwo drogi krzyżowej, lub pozostać w szkole.

O 19:00 wszyscy od nowa zebrali się na hali gimnastycznej. Rozpoczął się finał. Po przemówieniach wstępnych poproszono, by jury zajęło swoje miejsca. Przy wyborze komisji nie zapomniano również o nas. W gronie oceniający zasiadła prof. Białogłowicz i dwie uczennice naszego LO: Kamilla Drapała III „b” i Emilia Hańczyk I „a”. Dopiero teraz ujawniono, kto dostał się do finałowej dziesiątki. Radość wśród publiczności była wielka, a dziesiątka najlepszych znowu znalazła się w stresującej sytuacji.

Jak co roku finaliści w ciągu minuty udzielali odpowiedzi na pytania związane
z Bieszczadami, rozpoznawali przygotowane na slajdach cerkiewki, odgadywali gdzie ukryte są fałszywe informacje, itp. Stres był tak wielki, że jeden z zawodników biorący udział w konkurencji „Ekspres” zapytany o nazwę konkursu w jakim startuje powiedział: dalej, prosząc o następne pytanie. Najciekawszą i najwyżej punktowana konkurencją był tzw. popis krasomówczy. Gimnazjaliści korzystając ze swoich umiejętności opowiadania i zasobów wyobraźni musieli przedstawić wszystkim jedną z legend, bądź opowieści bieszczadzkich. Tłum widzów przed oczami, trema i strach przed pomyłką sprzyjały wymyślaniu zupełnie nowych historii, np. „Olga była piękną dziewczyną, lecz również była sierotą”, lub „uderzeniem siekierą mężczyzna skaleczył żabę w nos”, czy nawet stwierdzenia, że „Czada nazywano Czadem, ponieważ dawał czadu” itp. A może akurat to prawda?



Jedną z zupełnie nowych i podchwytliwych konkurencji była znajomość łaciny.
W tym momencie publiczność jakby lekko zwątpiła w językowe umiejętności zawodników, lecz oni świetnie wiedzieli, że cervus elaphus to jeleń szlachetny, bison bonasus – żubr, a niedźwiedź brunatny to ursus arctos. Inną wcześniej nie występującą konkurencją był „Ekspres po mapie”, czyli znajomość mapy. Zawodnik, który startował musiał wylosować sobie jedna z dziesięciu karteczek, na której wypisane były nazwy dziesięciu miejsc znajdujących się gdzieś w Bieszczadach, a następnie w ciągu minuty szukał ich na mapie, co wcale nie było takie łatwe. Poprowadzeniem tej finałowej potyczki zajęli się Ania Konik I „a” i Kamil Bandrowski I „a” – uczniowie naszego LO.



Liczne przerwy podczas finału wypełnione były śpiewem, za który również byliśmy odpowiedzialni. Zajęliśmy się także kontrolowaniem punktacji, którą do tabeli wyników wpisywała Ola Lis III „b”.

Po zakończeniu wszystkich przygotowanych zadań i zsumowaniu punktów ogłoszono wyniki. Zwyciężyła Kasia Konik z Zespołu Szkół Publicznych w Olszanicy, drugie miejsce zajęła Matylda Wyrozumska z Gimnazjum w Lesku, a trzecie Paweł Wołk z Uherzec Mineralnych. Około godziny 2200 rozdano nagrody i zakończono XIV edycję konkursu „O Bieszczadach wiem prawie wszystko”.

Może zakończyła się ona dla gimnazjalistów, lecz nie dla nas. Po przydzieleniu nam miejsca na nocleg i rozpakowaniu się nikt nie miał zamiaru iść tak szybko spać. Przy dźwięku gitary Reni Górki I „b”, Pawła Knutha IV „b”, Oli Lis III „b”, Kamilli Drapały III „b”, Emilii Hańczyk I „a” i Łukasza Orlefa III „b” prześpiewaliśmy pół nocy. Dopiero około 3 nad ranem część z nas poszła spać. Najwytrzymalsi dotrwali do rana, kiedy to dla nas tegoroczny konkurs zakończył się.

Na pewno nie zapomnimy o konkursie w przyszłym roku i w pełni gotowości zjawimy się chętni do pomocy.
do dołu ::...

...:: uwaga o komentarzach:
 

Do czasu stworzenia zabezpieczenia przed botami, które spamuja tresc komentarzy, dodawanie nowych komentarzy będzie niemożliwe.

Zawiedzionych przepraszamy :).



 
Copyright © 2002-2009 [LO]Lesko