|
|
|
| |
| |
| |
| |
| |
| |
| |
| |
| |
| |
| |
|
|
|
| |
| |
| |
|
|
|
| |
| |
| |
| |
| |
| |
| |
|
|
|
| |
| |
| |
| |
| |
| |
| |
| |
| |
|
|
|
| |
| |
|
|
|
| |
| |
| |
| |
| |
|
|
|
do następnych wakacji jeszcze sporo :/
Jestes 452 osoba na tej stronie
|
|
|
| |
|
|
|
...:: 28.04.2009 - 22:42 | autor: Maciek Solon
| | |
Wycieczka do Krakowa
|
Byłem na wycieczce. Było fajnie. Kazano mi coś o tym napisać.
Wszystko zaczęło się 25 marca w Krakowie. Zjadłem wtedy pyszny rosół i filet z kurczaka. Filet podano z ziemniakami i surówką. Był pyszny, jedynie panierka była jakaś dziwna. Na kolacje były naleśniki z serem, bakaliami i bitą śmietaną. Ale to nie o tym właściwie kazali mi pisać. Główną atrakcją był bowiem wykład o geometrii nieeuklidesowej poprowadzony przez doktora Zdzisława Pogodę. Wykład był bardzo ciekawy, lecz pozwólcie, że nie będę go przytaczał. Powiem tylko iż pierwszy raz słyszałem o czymś takim jak inna geometria. Na koniec poznaliśmy nasze miejsce noclegu, niesamowicie wygodne.
Drugiego dnia robiliśmy matematycznie nieciekawe rzeczy. Były zabytki, muzea a nawet czas na zakupy. Każdy porządny matematyk uznałby, że dzień bez wykładu to dzień stracony. Widocznie tam nie było porządnych matematyków, bo każdemu drugi dzień się podobał.
Na całe szczęście trzeci dzień był pełen wykładów. Ledwo zjedliśmy pyszne śniadanie, a już musieliśmy jechać na Uniwersytet Jagielloński. Najpierw, na rozgrzewkę cztery mini wykłady dwudziestominutowe. Potem chwila rozrywki, ale oczywiście matematycznej, czyli oglądanie walk robotów mobilnych. Następnie wykłady prowadzone przez wybitnych pracowników uniwersytetu – dr Krzysztof Ciesielski o dyskretnym pięknie rozmaitości; a drugi wykład o apokaliptycznych motylach i tańczących planetach.
Wykłady jak i część rozrywkowa wycieczki sprawiły iż uczniowie z niecierpliwością i nadzieją oczekują studiów, a nauczyciele z nostalgią wspominają czasy ich własnej edukacji. Uniwersytet Jagielloński oczarował wszystkich swoim kampusem 600-lecia oddanym do użytku we wrześniu 2008 roku. Najnowsza technologia służy studentom, a przez dwa dni wykładów służyła także i nam. Mieliśmy także okazje porozmawiać ze studentami i zasypać ich gradem pytań. Wszystkie te rzeczy dawały dużo do myślenia. Dzięki tej wycieczce każdy zaczął myśleć o upływie czasu i zbliżającej się decyzji o podjęciu studiów. Dla niektórych odpowiedź jest już zdeterminowana, lecz oni stanowili mniejszość. Większość ludzi została w pewien sposób ukierunkowana. Studia na wydziale matematyczno-informatycznym albo im się spodobały, albo i nie. Ja osobiście przekonałem się do studiów informatycznych. Oczywiście nie było też aż tak bardzo ściśle. Uczestnicy się nareszcie „odchamili”, czyli liznęli po troszy kultury. Przykładem niech będzie tu wizyta w kinie czy poznawanie Krakowa (a szczególnie dzielnicy Kazimierz, która słynie ze swojego klubowego charakteru) pod okiem przewodniczki. Ale poza tym wycieczka ta była nieoceniona pod względem rekreacyjnym. Uczniowie otrzymali zasłużony wypoczynek. Aż żal było wracać…
Reszta zdjęć w galerii poniżej
GALERIA
|
| | | ::... | |
|
...:: uwaga o komentarzach:
| | |
Do czasu stworzenia zabezpieczenia przed botami, które spamuja tresc komentarzy, dodawanie nowych komentarzy będzie niemożliwe.
Zawiedzionych przepraszamy :).
| | | | |
| | |
|