29 listopada na boisku naszego liceum działo się więcej niż na mundialu! Odbyły się finały szkolnego turnieju piłki nożnej o Puchar Dyrektora LO.
Emocje, śmiech, łzy (głównie od śmiechu) i niezliczona liczba niezaplanowanych „akcji” – tego dnia zapamiętamy na długo!
Najlepszą drużyną turnieju okazali się chłopcy z klasy 2a, którzy w finale pokazali klasę (dosłownie i w przenośni!). Drugie miejsce przypadło mieszanej drużynie IVb i III b, a trzecie miejsce wywalczyli piłkarscy gladiatorzy z 3a. Gratulacje dla wszystkich!
Na indywidualne wyróżnienia zapracowali Mateusz Orłowski z IV b i Mikołaj Kaczmarski z II a, którzy zdobyli po 8 bramek, a najlepszym bramkarzem został Wiktor Krzywiński z kl. III a.
Ale to nie finały były gwoździem programu – wszyscy czekali na wielki mecz uczniowie kontra kadra profesorska
i pracownicy szkoły. To było prawdziwe show! Od pierwszego gwizdka było wiadomo, że ten mecz przejdzie
do historii… Profesorowie błyszczeli… pomysłowością! Wszyscy wiedzieli na którą bramkę grają, a że piłka w locie
nie trafiła do siatki, to dlatego, że „parabola była źle wymierzona”.
Uczniowie, choć mieli przewagę szybkości i siły, grali delikatnie – w końcu oceny z I półrocza jeszcze nie są wystawione. Wynik? Sensacja! Pracownicy i kadra wygrali.
To był dzień pełen śmiechu i sportowego ducha – uczniowie udowodnili, że młodość ma swoje atuty, a kadra profesorska pokazała, że wiek to tylko liczba.
Do zobaczenia za rok na kolejnym turnieju.