Niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają - pół tysiąclecia temu napominał Mikołaj Rej. Gdyby żył dziś, zapewne mawiałby Niechaj Polacy wżdy znają, iż nie gęsi, iż swój język mają - ale to pozostawić musimy w sferze przypuszczeń, gdyż ów renesansowy poeta odszedł z tego świata 453 lata temu.
Na szczęście ma go dziś kto wyręczyć w tej materii - Wrocław ma Profesora Jana Miodka, Warszawa Profesora Jerzego Bralczyka, a Poznań, stolica Wielkopolski, Panią Profesor Halinę Zgółkową, która we wtorek 13 września gościła w Technikum Leśnym w Lesku. Tamteż zaproszona młodzież, także z naszego liceum, mogła wysłuchać ciekawego i angażującego wykładu Pani Profesor, wygłoszonego oczywiście w najczystszej i nienagannej polszczyźnie. Dowiedzieliśmy się wiele na temat pracy leksykografa, poznaliśmy garść ciekawych statystyk, między innymi na temat najczęściej używanych słów w języku polskim, a także otrzymaliśmy kilka istotnych porad erystycznych. Pani Profesor podzieliła się z zebranymi również informacjami o maturze z języka polskiego, do której niejednokrotnie recenzowała zadania, udzielając nam przy tym kilku podpowiedzi, odnośnie tego jak się do egzaminu dojrzałości przygotować. Na koniec spotkania Prof. Zgółkowa odpowiadała na pytania od publiczności, które obejmowały takie zagadnienia jak chociażby kwestia wulgaryzacji języka, używania emotikonów i pisma obrazkowego, wzrastających tendencji stosowania tak zwanych feminatywów, czy też potencjalnej zagłady języka pisanego (red. spokojnie - Pani Profesor jest zdania, że język pisany przetrwa). Z tego miejsca serdecznie dziękujemy Pani Profesor Halinie Zgółkowej za bardzo ciekawy wykład, zaś Dyrekcji Technikum Leśnego za jego profesjonalną organizację i zaproszenie nań naszej szkoły. Na zakończenie nie sposób nie przytoczyć aforyzmu autorstwa Alberta Einsteina, który jest myślą przewodnią i mottem całego życia Pani Haliny Zgółkowej: Życie można przeżyć na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko. Pani Profesor preferuje tę drugą opcję, czego też z całego serca życzymy wszystkim naszym Czytelnikom.
Szymon Wilk